Obudziłam się rano , spojrzałam na wyświetlacz widniała na nim 7 rano nie chciało mi się iść do szkoły . Nagle dostałam sms'a od Pawła.
P: Wpadasz?? :P
D: Nie wiem w sumie nie chce mi się iść do szkoły. :D
P: A masz jakiś ważny sprawdzian czy coś ??
D: Nie
P:Nie żebym Cię namawiał do wagarów ale możesz wpadać :P
D: Wpadam :)
P: To git , to czekam.
D: Napisze jak bd jechać.
P: OK:D

- Hejka wszystkim - powiedziałam zaglądając do lodówki
- A tej co zazwyczaj rano wygląda jak siedem nieszczęść a dziś tak odwalona - zauważył Maciek
- Normalnie wyglądam - oświadczyłam
- To w twoim wykonaniu nie jest normalnie - zaśmiała się Gabi - Zakochałaś się - spytała
Na to pytanie mój tato zakrztusił się tym co akurat jadł.
- Nie - mruknęłam i wywróciłam oczami
- Ja bym się tam spierała - powiedziałam moja mama
- Boże dajcie żyć - krzyknęłam i wyszłam zjeść spokojnie do salonu
Kiedy skończyłam odniosłam talerz do kuchni , spojrzałam na zegarek to była pora , żebym wyszłam z domu.
- Wróć dzisiaj wcześniej do domu - powiedziałam moja mama
- Postaram się - krzyknęłam wychodząc
Ledwo zdążyłam na autobus jadąc w stronę domu rodzinnego Pawła. Wciąż mieszkał z rodzicami , szczerze nie przeszkadzało mi to. Jechałam autobusem jakieś dobrych parę minut , jakaś starsza babcia kłóciła się z młodą kobietą , która nie chciała jej zejść. Boże jak można się tak zachowywać.Wysiadłam na przystanku odetchnęłam z ulgą , przez słuchawki słyszałam te baby.Po pięciu minutach byłam na miejscu . Jego rodziców chyba już nie było w domu. Zadzwoniłam dzwonkiem do drzwi. Po chwili drzwi otworzył mi Łukasz starszy brat Pawła.
- Hej jest Paweł - spytałam niepewnie brata mojego przyjaciela
- Hej Daria jest , wejdź - odparł szerzej drzwi wpuszczając mnie do środka
Na przedpokoju ściągnęłam buty i weszłam za jego bratem do salony. Tam na kanapie siedział rozwalony Paweł , był bez koszulki co mnie zawstydziło.
- Cześć Paweł - powiedziałam
Ten przeniósł oczy z telewizora na mnie i się uśmiechnął. Podniósł swoje zacne cztery litery z kanapy i do mnie podszedł. Boże jakie on miał ciało.
- Hej Daria - podszedł do mnie i mnie przytulił
- Hej Paweł - przytuliłam go
- Chodź na górę - powiedział wskazując ręką na górę
- Okey - mruknęłam i weszłam na schody
- Ej Paweł ubierz koszulkę - krzyknął Łukasz
Sam zainteresowany popatrzył na mnie a ja tylko wywróciłam oczami , udając , że nie wiem o co chodzi. Weszliśmy do jego pokoju. Nie raz tu byłam ale dziś naprawde byłam zdumiona.
- Posprzątałeś - zdziwiłam się
- A no trochę - zaśmiał się
- Przeze mnie?? - spytałam siadając na krześle
- Też - wytłumaczył
- To dobrze -mruknęłam i szeroko się uśmiechnęłam
- Jak tam?? - spytał siadając na swoim łóżku
- W miarę a u Ciebie?? -spytałam choć wiedziałam jak jest
- Też - odparł
- Dzika Karta na GP Polski - powiedziałam i klasnęłam w dłonie
- Ciesze się chce się pokazać kibicom nie tylko toruńskim - oświadczył
- Pokaż im jak się jeździ w Toruniu - zaśmiałam się - Ale bezpiecznie - dodałam patrząc na niego
- To napewno , żużel to nie jest piłka nożna tu wiele ryzykujesz wsiadając na motor - powiedział
- Wiem i dlatego proszę Cię o to , żebyś jeździł bezpiecznie - mruknęłam siadając obok niego
- Nie mogę Ci tego obiecać bo wiesz jaki to jest sport - powiedział patrząc na mnie
- Nie chce żeby Ci się coś stało - mruknęłam
- Wiem - mruknął opierając swoją głowę o mój lewy bark. W takiej pozycji zastał nas jego bardzo taktowny brat Łukasz.
- OO sorki kochani ale chciałem Wam tylko powiedzieć , że my razem z małym i Michaliną na spacer - powiedział patrząc na nas z otwartymi oczami
- Okeey - odparliśmy oboje
- Już nie przeszkadzam - powiedział wychodząc - Tylko nie zróbcie tutaj małych Przedpełskich - dodał cofając się do pokoju
- I kto to mówi - rzucił go poduszką Paweł
- No ja mam już syna - odparł i wyszedł z pokoju brata
- Nie lubię jak tak robi - oświadczył kładąc się na łóżku
- A tam przejmujesz się - poklepałam go po nodze
- On zawsze jest taki nie taktowny - mruknął ze złości
- Ciesz się , ja mam tylko starszą siostrę , która gra mi na nerwach odkąd się urodziłam chociaż ostatnio naprawde jest miła , a to dziwne - uśmiechnęłam się
- Razem mamy brata i siostrę - zauważył
- Ja starszego brata a ty starszą siostrę - odparłam
- W sumie - uśmiechnął się w charakterystyczny dla niego sposób
- Chodź tutaj a nie tak siedzisz - stwierdził patrząc na mnie
Ja bez słowa położyłam się obok niego , na początku wiadomo krępowałam się ale po paru minutach bezruchu położyłam się bliżej niego a później nie wytrzymałam i się do niego przytuliłam.
- A co będzie jak Łukasz wejdzie ?? - spytałam po chwili
- Powiemy , że robiliśmy małego Przedpełskiego
- Aha - podniosłam głowę patrząc na niego wielkimi oczami
- No co?? I tak by tak pomyślał - uśmiechnął się
- W sumie - opuściłam głowę na jego klatkę piersiową a on zaczął bawić się moim włosami
Później leżeliśmy tak oglądając jakiś nudny film w telewizji , byliśmy w trakcie oglądania kiedy zadzwonił mi telefon. Zobaczyłam , że zdzwoni Gabi.
- No co tam?? - powiedziałam do słuchawki
~Zwijaj się od Pawła i przychodź do domu bo jesteś mi potrzeba -odparła
- Skąd wiesz?? - spytałam ją a mój towarzysz popatrzył na mnie zaciekawieniem
~ Łukasz ale nie ważne , przyjedziesz?? - spytała
- No tak będę - mruknęłam niechętnie
~ Weź go ze sobą - czułam , że uśmiecha się do słuchawki
- Zobaczę - wyraźnie się rozchmurzyłam
~ Dobra ja kończę , a ty przybądź tu najszybciej jak się da -powiedziała i rozłączyła się
- To Gabi - powiedziałam widząc zaciekawioną minę Pawła
- Co chciała?? - spytał
- Muszę wracać bo coś chce ode mnie ale jak chcesz to możesz jechać ze mną - odparłam
- No nie wiem - zamyślił się
- Proszę -zrobiłam maślane oczka
- No okeey ale nie rób takich oczu - powiedział - Poczekaj tylko się ubiorę - wziął coś z szafki o wyszedł gdzieś zostawiając mnie samą w jego pokoju.
Wrócił po kilku chwilach ubrany w jeansy i jakiś t-shirt, patrzyłam na niego jak na obrazek.
- Nie patrz tak na mnie bo się zaczerwienie - zaśmiał się
- Okeey - powiedziałam i wyszłam z jego pokoju , a on za mną
Pojechaliśmy do mnie to domu , było coś koło 15 więc tak jak bym lekcje skończyła. Moja mama wcale się nie zdziwiła kiedy zobaczyła ze mną Pawła, w sumie przyzwyczaiła się bo często odwoził mnie do domu taj samo jak Kacper i Oskar.
- Hej jestem i Paweł też - krzyknęłam z korytarza
- Okeey - powiedziałam moja mama gdy weszłam do salonu razem z Pawłem - Gabi na Ciebie czeka na górze - dodała
- Dobra zaraz do niej pójdę- mruknęłam - Poczekasz na mnie ?? - spytałam Pawła
- Jasne - puścił mi oczko - Siema Maciek -przywitał się z moim przyszłym szwagrem
Ja poszłam na górę do pokoju Gabi ten znajdował się obok mojego. Zapukałam , usłyszałam "proszę" i weszłam.
- Jak wyglądam ?? - spytała mnie
- Ślicznie - odpowiedziałam jej szczerze - Tylko po to mnie odciągałaś od Pawła ?? -spytałam
- Przeszkodziłam Wam w czymś ?? - zdziwieniu
- W niczym szczególnym ale przeżyje - mruknęłam
- To dobrze - uśmiechnęłam się
Wyglądała naprawdę ślicznie , miała na sobie zwiewną sukienkę , górę miała dopasowaną do ciała , pomalowana była pięknie.
- Co jest wogóle między Wami?? - spytała przerywając milczenie
- Nie wiem - odpowiedziałam jej
Później razem zeszłyśmy na dół , gdzie czekali wszyscy domownicy razem z Maćkiem i Pawłem. Ja sama usadowiłam się obok mojej miłości nie mogę inaczej tego nazwać bo chłopakiem moim nie był. Przypomniałam sobie co Maciek mi mówił parę dni temu , on chce się jej dzisiaj oświadczyć. Ale słodko- pomyślałam. Maciek podszedł do niej , widziałam jej niepewność w oczach. Bałam się , że jej odmówi. Ukląkł na jedno kolano i zapytał czy zostanie Panią Janowską , a ona się zgodziła. Popłakałam się łapiąc Pawła za nadgarstek. Moja mama jak zwykle się wzruszyła , a tato skomentował , że teraz czas na mnie . Wywróciłam tylko oczami nie wiedząc co powiedzieć. Poszłam później z Pawłem do mojego pokoju ileż można słuchać o ślubie i takich tam. Oglądnęliśmy jakiś film i nastał wieczór. Coś koło 21 Paweł zebrał się do domu. Kiedy pojechał poszłam coś zjeść.
- Daria co Cię łączy z Pawłem ?? - spytała moja mama
- Szczerze to nie wiem - odpowiedziałam
- Jak to ?? - zdziwiła się - Wyglądacie jak para ?? - zauważyła moja mama
- Normalnie - oświadczyłam i poszłam do pokoju.
Poszłam do łazienki , wzięłam prysznic , ubrałam piżamkę i z niej wyszłam . Położyłam się do łóżka , długo nie mogłam zasnąć, nie wiedziałam dlaczego. Może dlatego , że męczyły mnie pytania o to czy ja i Paweł jesteśmy parą czy przez samego Przedpełskiego. Tego nie wiedziałam, miałam nadzieje , że to się rozwikła w najbliższym czasie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz